Co z kredytami w czasie wojny?

Jakub Grzybowski Jakub Grzybowski  • 
Zaktualizowano:
 • 
Przeczytasz w ciągu 5 minut

Wydarzenia na świecie, a przede wszystkim za naszą wschodnią granicą sprawiają, że coraz więcej osób zastanawia się nad tym, co z kredytami w czasie wojny. Czy będzie trzeba je spłacać, czy może zostaną umorzone? Takie pytania zadaje sobie coraz więcej osób, które już zaciągnęły takie zobowiązanie, ale i tych, które dopiero zamierzają złożyć wniosek o ten rodzaj finansowania. Warto więc wiedzieć, jak w przypadku wybuchu wojny w Polsce mogą zareagować banki i z jakimi skutkami wówczas muszą liczyć się kredytobiorcy.

pożar

Co z kredytami w czasie wojny?

Agresja Rosji na Ukrainę spowodowała, że coraz więcej osób wpisuję w wyszukiwarkę internetową hasło: „kredyt a wojna”, aby dowiedzieć się, na jaki scenariusz trzeba być przygotowanym. Choć jest to hipotetyczna sytuacja, to dotyczy wielu Polaków, ponieważ obecnie prawie 8 milionów osób spłaca kredyt hipoteczny lub gotówkowy. W razie ewentualnej agresji jakiegokolwiek państwa na nasz kraj, wszelkie zobowiązania finansowe będą najprawdopodobniej ostatnią rzeczą o jakiej będziemy myśleć, ponieważ będzie się dla nas wówczas liczyło wyłącznie znalezienie bezpiecznego miejsca dla siebie i swojej rodziny. 

Obserwując zachowanie obywateli innych krajów, można jednak zauważyć, że w pierwszej kolejności wypłacają oni gotówkę z bankomatów, aby móc zorganizować ucieczkę do innego kraju lub zabezpieczyć podstawowe potrzeby swojej rodziny. Jest to trudna sytuacja dla banków, ponieważ wówczas odpływ depozytów połączony z brakiem wpłat aktualnych zobowiązań wynikających z kredytów, zagraża ich płynności finansowej. W związku z tym muszą mieć opracowany specjalny plan na wypadek takich wydarzeń. 

Wojna na Ukrainie a kredyt 

Dokumenty opracowane w razie wojny nie są udostępniane klientom, dlatego też nie do końca wiemy, jak banki w naszym kraju postąpią w razie agresji na Polskę. Jednak najprawdopodobniej ich działania będą zbliżone do tych, które wykonał Narodowy Bank Ukrainy. Instytucja ta nakazała bankom, by w czasie trwania wojny oraz 30 dni od jej zakończenia niespłacanie kredytów nie było traktowane jako zaległości.

Z tego powodu kredytobiorcy, którzy są bezpośrednio dotknięci skutkami wojny, nie są windykowani za niespłacone raty. Należy mieć jednak świadomość, że takie kredyty nie są ani anulowane, ani umarzane. Dlatego nawet podczas wojny takie umowy obowiązują i niespłacony kredyt nie przepada, a po zakończeniu konfliktu bank będzie domagał się od kredytobiorców spłaty należności. 

Kredyt hipoteczny a wojna

Największe obawy większości kredytobiorców dotyczą produktu, jakim jest kredyt hipoteczny. Jest to spowodowane faktem, iż takie zobowiązanie jest zaciągane na wiele lat, a dodatkowo jego raty nierzadko są bardzo wysokie, co może powodować problemy z ich spłatą w razie konfliktu zbrojnego.  

Dodatkowo właściciele nieruchomości wybudowanych lub kupionych na kredyt zastanawiają się, co w sytuacji kiedy skutek ostrzału lub innych działań wojennych zostaną one uszkodzone, lub całkowicie zrównane z ziemią. Otóż wówczas umowa nadal będzie obowiązywała, a kredytobiorca będzie zobowiązany do spłacania rat wynikających z umowy. Może on otrzymać wakacje kredytowe na czas trwania wojny, jednak po jej zakończeniu, nawet jeżeli budynek zostanie zniszczony, będzie musiał spłacić kredyt.  

Teoretycznie hipotekę chroni ubezpieczenie. Jednak zazwyczaj zapisy, które znajdują się w Ogólnych Warunkach Umowy, nie dotyczą wojny, a jedynie uszkodzenia lub zniszczenia budynku wskutek żywiołów, na przykład wichury czy powodzi. W związku z tym za szkody powstałe w wyniku następstw wojny ubezpieczyciel nie odpowiada, a więc nie można liczyć na otrzymanie od niego odszkodowania.  

W razie kiedy budynek zostanie zniszczony lub całkowicie zrównany z ziemią, kredyt nie zostanie umorzony, a bank będzie domagał się jego całkowitej spłaty. Dotyczy to nawet sytuacji kiedy kredytobiorca umrze. Wówczas instytucja finansowa będzie dochodziła swoich roszczeń od jego spadkobierców. Dlatego nawet jeżeli zostanie ogłoszony stan wojenny a kredyty będą zawieszone, nie można liczyć na ich anulowanie lub umorzenie. 

Jaka może być reakcja banków na wybuch wojny?

O tym, czy w czasie wojny trzeba spłacać kredyt, zadecydują banki. Jaka będzie ich reakcja na konflikt zbrojny, tego nie wiemy. Patrząc jednak na sytuację na Ukrainie, możemy zauważyć, że mimo trwania ciężkich walk w niektórych regionach tego kraju, instytucje finansowe nadal działają. Dodatkowo nawet jeżeli zostaną zniszczone wszelkie archiwa, obecnie wszystkie najważniejsze dokumenty, a także dane klientów są przechowywane w bezpiecznych budynkach typu data center, które są odporne nawet na wybuch i bombardowanie. Z tego powodu nie można liczyć, że bank zapomni o naszym zobowiązaniu i nie będziemy musieli go spłacać. Może jednak zaproponować czasowe zawieszenie spłaty kredytu, zmianę wysokości rat, czy wydłużenie okresu kredytowania. Dlatego osoby, które zaciągnęły kredyty gotówkowe, czy hipoteczne, będą miały możliwość restrukturyzacji swojego zobowiązania. Takie prawo mają nawet w czasie pokoju. Jednak z tej opcji najprawdopodobniej będą mogły skorzystać wyłącznie osoby, których sytuacja majątkowa ulegnie pogorszeniu, tak jak miało to miejsce na przykład w czasie pandemii COVID-19.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie bedzie opublikowany. *wymagane pola są zaznaczone

Sprawdź również ostatnie artykuły