W jakim banku komornik nie zajmie konta?

Jakub Grzybowski Jakub Grzybowski  • 
Zaktualizowano:
 • 
Przeczytasz w ciągu 6 minut

Czy da się ukryć konto bankowe przed komornikiem? Zobacz jak działa system OGNIVO i które banki go stosują, a także jakie sposoby stosują nieuczciwi dłużnicy w celu ukrycia majątku przed komornikiem.

exit

Co grozi za ukrywanie pieniędzy przed komornikiem?

Na początku należy zaznaczyć, że w Polsce o ile bycie dłużnikiem nie jest zagrożone żadną karą, to celowe ukrywanie majątku przed egzekucją jest przestępstwem. Taki czyn jest zakazany na mocy artykułu 300 kodeksu karnego § 2, który stanowi że ten, kto m.in. ukrywa swój majątek przed komornikiem jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W przypadku gdy egzekucja jest prowadzona na wniosek wielu wierzycieli potencjalna kara pozbawienia wolności wzrasta do czasu od 6 miesięcy do aż 8 lat. 

Jak działa system OGNIVO?

Ognivo to system umożliwiający komunikację pomiędzyu bankami, a podmiotami uprawnionymi do uzyskiwania informacji objętych tajemnicą bankową, a więc m.in. o tym kto ma konto w danym banku. Komornik poszukujący kont danego dłużnika wysyła do systemu zapytanie, a ten zwraca mu listę banków posiadających konta odpowiadające podanym danym. Następnie wysyła do banków żądanie zajęcia środków na kwotę odpowiadającą zadłużeniu (z zastrzeżeniem maksymalnych kwot zajęcia). Banki od ręki udostępniają takie informacje i blokują konta, bo obliguje je do tego prawo. 

W systemie Ognivo uczestniczą wszystkie funkcjonujące w Polsce banki komercyjne, banki spółdzielcze oraz SKOK-i. Jeszcze kilka lat temu można było odnaleźć pojedyncze banki spółdzielcze funkcjonujące poza systemem. Aż do 2020 roku w Ognivo nie uczestniczyły również SKOK-i. Dłużnicy lokowali więc swoje pieniądze w niewielkich, lokalnych bankach spółdzielczych albo w SKOK-ach. Obecnie system został ‘załatany’ i nieuczciwi dłużnicy muszą poszukiwać innych sposobów na ukrycie swojego majątku.

Revolut a komornik w 2023 roku

Revolut to jeden z tzw. neobanków, czyli instytucji finansowych starających się przełamać monopol tradycyjnych banków oferując swoim klientom lepsze i tańsze usługi. Ta instytucja nie jest odpowiednim bankiem dla każdego, choćby ze względu na to, że nie posiada żadnych stacjonarnych oddziałów.

Jak już wspomnieliśmy, system Ognivo obejmuje wszystkie działające w Polsce banki. Revolut nie jest jednak bankiem polskim. Jego siedziba znajduje się na Litwie, przez co nie obejmuje go przynajmniej część polskich regulacji,  w tym ta o systemie Ognivo. W związku z tym komornik nie będzie mógł zająć takiego konta, bo nie dowie się o jego istnieniu. 

Podobna zasada dotyczy innych zagranicznych banków i fintechów: N26, ZEN Monese, Skrill czy Vialet, a także tradycyjnych kont bankowych założonych za granicą: w Holandii, Niemczech czy Wielkiej Brytanii.

Czy komornik może zająć konto za granicą?

To, że zagraniczny bank nie uczestniczy w systemie Ognivo, nie oznacza jeszcze, że jest całkowicie niedostępny dla polskich komorników. W celu ścigania dłużników w ramach całej Unii Europejskiej powstał Europejski Tytuł Egzekucyjny.

Jest to odpowiednik znanego z polskiego prawa Tytułu Egzekucyjnego, czyli dokumentu uprawniającego komornika do działań takich jak m.in. zajęcie konta bankowego. Po uzyskaniu Europejskiego Tytułu Egzekucyjnego polski komornik może bez trudu zająć konto w każdym kraju UE, na przykład korzystając z odpowiedników Ognivo w innych krajach.

Oczywiście cała procedura egzekucji długu jest wtedy wydłużona o kilka miesięcy, a komornika czeka znacznie więcej pracy. Oznacza to, że koszty egzekucji znacznie wzrosną, a komornik obciąży nimi dłużnika.

Konto poza UE

Polacy mogą zakładać konta bankowe na całym świecie, nie tylko w UE. Znane kierunki dyskretnych kont bankowych to np. Szwajcaria, Kajmany czy Belize. W każdym przypadku zakładający takie konto musi potwierdzić swoją tożsamość, nie są więc to konta anonimowe. 

Istnieją metody na zajęcie kont bankowych również i poza granicami UE, jednak procedury w tym przypadku są jeszcze bardziej skomplikowane i jeszcze dłuższe niż w przypadku Europejskiego Tytułu Egzekucyjnego.

Problemem kont położonych w rajach podatkowych są wysokie opłaty za prowadzenie oraz obsługę bankom (o ile egzotyczny bank w ogóle obsługuje karty płatnicze), niekorzystne kursy walut, brak możliwości wpłaty i oczywiście brak placówek w Polsce. 

Kryptowaluty

Kryptowaluty to chyba najpopularniejszy obecnie sposób ukrywania majątku. Teoretycznie wszelkie posiadane kryptowaluty należy zgłosić do urzędu skarbowego, by ten mógł opodatkować ewentualne zyski z inwestycji.

W praktyce kryptowaluty (a przynajmniej większość z nich) są całkowicie zdecentralizowane, a ich użytkownicy są w pełni anonimowi. Komornik nie może więc w żaden sposób odnaleźć takiego rachunku. Dostęp do portfela kryptowalut ma jedynie osoba posiadająca hasło, nie da się więc zająć portfela kryptowalut w inny sposób niż uzyskując do niego hasło od jego właściciela. 

Ryzyko związane z kryptowalutami to oczywiście wysokie wahania kursu. Również opłaty za wszelkie dokonywane nimi transakcje nie należą do tanich. Kryptowalutami nie można również płacić w zwyczajnych sklepach czy wypłacać ich z bankomatów, choć to ostatnio się zmienia i pojawia się coraz więcej tzw. bitomatów, czyli bankomatów do kryptowalut, a coraz więcej sklepów online akceptuje płatności dokonywane w najpopularniejszych monetach.

Karty przedpłacone

Ostatni dość popularny sposób na unikanie egzekucji przez nieuczciwych dłużników to korzystanie z kart prepaid. Są to karty które doładowuje się określoną kwotą i można z nich korzystać tak jak z każdych innych kart płatniczych. Według zaleceń KNF kartę przedpłaconą może wyrobić jedynie osoba, która posiada już konto osobiste w banku lub dokona weryfikacji tożsamości. Nie jest to więc sposób na ukrycie majątku pozbawiony możliwości wytropienia pieniędzy przez komornika.

Karty przedpłacone mają w swojej ofercie m.in. banki oraz firma pozabankowa VIABUY. Istnieją również tzw. karty prezentowe pozwalające na zakupy tylko w określonym sklepie, np. karty prezentowe Empik, Google Pay czy Allegro. Do zakupu karty prezentowej (w przeciwieństwie do prepaid) nie trzeba podawać żadnych danych, można je kupić za gotówkę choćby na stacji benzynowej czy w kiosku.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie bedzie opublikowany. *wymagane pola są zaznaczone

Sprawdź również ostatnie artykuły