Monit – co to takiego i ile kosztuje dłużnika?

Avatar photo Bartłomiej Węglewski  • 
Zaktualizowano:
 • 
Przeczytasz w ciągu 6 minut

Co się dzieje, jeśli nie uregulujesz w terminie swojego zobowiązania? Przed podjęciem poważniejszych kroków, firma pożyczkowa wyśle Ci tak zwany Monit. Co to jest monit? Ile kosztuje i jak go uniknąć? Wszystkie odpowiedzi znajdziesz w tym artykule.

monit

Co to jest monit?

Monit to dokument, który firma pożyczkowa wysyła do dłużnika, gdy ten nie reguluje w terminie swoich zobowiązań. Jest stosowany przed skierowaniem sprawy do windykacji, lub sądu. Najczęściej, wysyłki monitu można uniknąć informując wcześniej pożyczkodawcę o problemach w spłacie pożyczki. Mimo swojego oficjalnego charakteru monit jest jednak swoistym wyciągnięciem ręki w stronę zadłużonego. Ma być zachętą do jak najszybszego uregulowania zaległości. Odpowiedź na monit i podjęcie kontaktu z pożyczkodawcą często może opóźnić zgłoszenie sprawy do komornika lub organów ścigania.

W jakiej formie przychodzi monit?

Obecnie firmy pożyczkowe stosują różne formy monitu: obok tradycyjnych listów można się spotkać także z monitami telefonicznymi oraz wiadomościami SMS i listami elektronicznymi. Bardzo często procedurę monitu poprzedza tak zwany monitoring płatności – pożyczkodawca telefonicznie kontaktuje się z pożyczkobiorcą, aby poznać przyczyny opóźnień w zwrocie pieniędzy..

Z czego składa się monit?

Aby monit uznany był za wiążący, musi się w nim koniecznie znaleźć kilka pozycji. Oto one:

1) dane adresowych zarówno pożyczkodawcy, jak i pożyczkobiorcy (przy czym jeśli jesteś osobą fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą lub wspólnikiem w spółce cywilnej albo osobowej spółce handlowej, pismo może być również wysłane na Twój adres domowy lub na adres Twojego wspólnika);

2) wezwanie do uregulowania zobowiązań wynikających z umowy pożyczkowej (np: „Na podstawie art. 455 oraz art. 476 Kodeksu cywilnego (tekst jedn.: Dz.U. z 2014 r. poz. 121) wzywamy do uregulowania należnej sumy zgodnie z poniższym zestawieniem…”);

3) numer dokumentu zapłaty – numer faktury (lub faktur, jeśli nie wywiązałeś się z więcej niż jednej umowy)

4) kwota Twojego zadłużenia (ale bez podania kwoty odsetek) i nieprzekraczalny termin spłaty zobowiązania

5) numer rachunku bankowego pożyczkodawcy;

6) ostrzeżenie, że jeśli dalej będziesz zwlekał ze spłatą, firma pożyczkowa podejmie stosowne kroki zmierzające do wyegzekwowania zwrotu pieniędzy.

Kiedy firmy pożyczkowe wysyłają monit?

Cierpliwość firm pozabankowych, jest bardzo zróżnicowana. W większości przypadków pierwszego monitu powinieneś się spodziewać pomiędzy 7 a 20 dniem od minięcia ostatecznego terminu, w którym powinieneś był uregulować płatność. Niektórzy pożyczkodawcy mogą wysłać Ci monit nawet 60 dni po przekroczeniu terminu zapisanego w umowie.  Jak widać, terminy wysyłania monitów mogą się różnić.

To ile monitów otrzymasz przed skierowaniem sprawy do windykacji również nie jest sztywno określone. Należy pamiętać, że firmom pożyczkowym najczęściej zależy na załatwieniu sprawy bez sądu i komornika. Procedury bywają bowiem długie i kosztowne dla obu stron. Nie oznacza to jednak, że monitów nie należy taktować poważnie. Ich zignorowanie nie sprawi, ze pożyczkodawca zapomni o Twoim długu. Dlatego, o ile to możliwe, po otrzymaniu monitu należy niezwłocznie uregulować swoje zobowiązanie lub przynajmniej skontaktować się z firmą, w której masz długi.

Czy monit jest darmowy?

Niestety monit w żadnym wypadku nie jest darmowy. Stosunkowo niewiele, bo od 2 do 5 złotych, zapłacisz za monit w formie SMS-a lub e-maila. Tradycyjny list to już wydatek w wysokości 20, 30, a nawet 40 złotych. Największa „rozpiętość cenowa” cechuje monity telefoniczne: najtańsze kosztują „tylko” 10 złotych, ale najdroższe to nawet 50 złotych. Aby dowiedzieć się, ile dokładnie będzie Cię kosztowało otrzymanie monitu, najlepiej popatrzeć do tabeli opłat i prowizji danego pożyczkodawcy.

Jak uniknąć monitu?

Aby nie doznać wątpliwej przyjemności otrzymania monitu możemy skorzystać z jednego z dwóch rozwiązań. Pierwszym z nich jest zgłoszenie chęci refinansowania pożyczki lub chwilówki w innej firmie, przed upływem okresu kredytowania. Dzięki temu termin spłaty może zostać przedłużony zazwyczaj o 7, 14 lub 30 dni. Jednak w takiej sytuacji jesteśmy zobowiązani do wniesienia opłaty wynoszącej równowartość odsetek kapitałowych zawartych w umowie, a naszym nowym pożyczkodawcą zostaje firma, która udzieliła nam pożyczki na spłatę poprzedniego zobowiązania. To, czy takie rozwiązanie się opłaca czy lepiej ponieść opłaty związane z opóźnieniem, zależy od cennika danej firmy oraz tego, ile będzie wynosiło opóźnienie.

Innym rozwiązaniem sprawdzającym się w przypadku kilku niespłacanych terminowo chwilówek jest pożyczka konsolidacyjna. W celu zamiany kilku zobowiązań w jedno najlepiej złożyć wniosek o pożyczkę na raty w kwocie odpowiadającej naszemu zadłużeniu oraz terminie spłaty z wpłatami odpowiadającymi naszym możliwościom finansowym.

Żadna z powyższych opcji nie jest jednak idealna, ponieważ żadna firma nie ma obowiązku udzielenia nam refinansowania bądź konsolidacji naszej pożyczki. W wielu wypadkach najlepszym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z pożyczkodawcą i próba polubownego rozwiązania sprawy. By może zyskamy dodatkowy czas na spłatę zobowiązania lub uda się je nam rozłożyć na raty.

Co mi grozi jeśli nie ureguluję długu?

Jeśli nie oddasz pożyczonych pieniędzy pożyczkodawca może oddać Twoją sprawę firmie windykacyjnej i najzwyczajniej w świecie podać Cię do sądu (aby uzyskać sądowe wezwanie do zapłaty). Poprzez monit Twój pożyczkodawca chce nie tylko zmotywować Cię do zwrotu pożyczonej sumy, ale także profilaktycznie ostrzec przed bardzo poważnymi konsekwencjami natury prawnej. Pamiętaj też, że poprawnie napisany monit (zawierający wszystkie elementy wymienione powyżej) będzie stanowił dla pożyczkodawcy istotny dowód, jeśli sprawa trafi do sądu. Ewentualne uchybienia w jego treści mogą być natomiast szansą dla Ciebie. Nie warto jednak na to liczy, ponieważ firmy pożyczkowe stosują ustandaryzowaną formę monitów i dbają o ich całkowitą poprawność.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie bedzie opublikowany. *wymagane pola są zaznaczone

Podobne artykuły