Obecnie we wszystkich mediach i środkach masowego przekazu można usłyszeć jedno słowo odmieniane przez wszystkie przypadku – inflacja. Drożyzna i wszechobecny wzrost cen spędzają sen z powiek wielu osobom. Jednocześnie nie każdy zdaje sobie sprawy z istnienia odwrotnego zjawiska, które może być równie groźne. I nic dziwnego, ponieważ deflacja jest dosyć rzadko spotykana.
Co to jest deflacja?
Zgodnie z definicją deflacja oznacza spadek ogólnego poziomu cen w gospodarce. W rezultacie zwiększa się wartość nabywcza pieniędzy, a ich posiadacze mogą sobie pozwolić na znacznie większe zakupy. Przykładowo, jeśli rok temu za 100 zł można było kupić 15 bochenków chleba, a teraz ta kwota jest równowartością 20 bochenków, to znaczy, że panuje deflacja.
W ujęciu realnym deflacja oznacza, że pieniądze są warte coraz więcej. Jest to korzystne zjawisko dla oszczędzających, ale negatywne dla pożyczkobiorców. Osoby, które spłacają kredyt, muszą oddać więcej pieniędzy niż pożyczyły. Zupełnie odwrotnie jest w przypadku inflacji, która sprawia, że dług staje się mniejszy – dlatego przed zaciągnięciem zobowiązania warto wiedzieć, jaki jest wpływ inflacji na kredyty.
Co ciekawe, to zjawisko może mieć różne przyczyny i powodować rozmaite skutki gospodarcze. Jeśli deflacja jest związana z rozwojem technologicznym, to dzięki nowocześniejszym maszynom produkcja jest znacznie tańsza i bardziej rentowna. Widać to chociażby na rynku elektroniki, gdzie co roku wypuszczane są coraz lepsze modele komputerów i telefonów. W rezultacie starsze egzemplarze tych urządzeń stają się bardziej przystępne cenowo dla konsumentów.
Kiedy ostatni raz deflacja wystąpiła w Polsce?
Ostatni raz deflacja w Polsce wystąpiła kilka lat temu i trwała przez 2 lata – od lipca 2014 roku aż do listopada 2016. Wtedy przyczyną była stagnacja na rynku, która panowała w strefie euro na skutek kryzysu greckiego. Niewypłacalność Grecji powodowała, że duzi inwestorzy obawiali się zapaści finansowej, co powstrzymywało ich przed wydawaniem pieniędzy.
Urząd statystyczny odnotował w lutym 2015 roku wskaźnik cen towarów i usług na poziomie -1,60%. Było to poniżej celu inflacyjnego, który zgodnie z polityką monetarną powinien wynosić co najmniej 2,5% +/- 1 pkt. procentowy. W tamtym okresie geografia i ekonomia szły ze sobą w parze, ponieważ w krajach sąsiednich działy się bardzo podobne zjawiska.
W jakich sytuacjach zjawisko deflacji może być niekorzystne?
Warto zdawać sobie sprawę, dlaczego deflacja jest niebezpieczna. Jeśli konsumenci zobaczą, że ceny spadają, to mogą powstrzymywać się od kupowania produktów w nadziei na jeszcze niższe ceny w przyszłości. To oznacza spadek przychodów firm oraz wzrost bezrobocia, ponieważ na rynku zmniejsza się ilość dostępnej pracy. Zjawisko deflacji może powodować recesję, a brak gotówki jest powodem powstawania zatorów płatniczych. Innym niepożądanym, ale przeciwstawnym wobec deflacji zjawiskiem w gospodarce jest hiperinflacja.
Skutki deflacji to także spadek cen nieruchomości. Dlatego osoby, które zaciągnęły kredyt na mieszkanie muszą liczyć się z tym, że będzie ono warte mniej, niż w momencie starania się o dofinansowanie z banku.